Jeżeli spodobało ci się to o czym tutaj piszemy, dołącz do robaczków na blogu.
Pozdrawia Lelouch i Chihiro ^-^

niedziela, 29 grudnia 2013

Troszkę informacji i kolejne moje dzieło.

Ohayo~ 
Dawno nie było takiego przywitania i od razu przepraszam za nieład jestem zmęczony, ale teraz już przekazuję wam ważne informacje. Pewnie nie wiecie ale siostra postanowiła do końca przerwy świątecznej zostać w Polsce, wiecie tam ma przyjaciółkę takie papużki nierozłączki no to została i do domu wróci dopiero 4 bądź 5 stycznia. Ci którzy czekają na wpisy siostry nie obawiajcie się, jak już będzie to ona powiadomi was o tym jakimś krótszym czy dłuższym wpisem. A co się pojawi w następnym tygodniu jako iż Chihiro nie ma, otóż ja coś napiszę dużo ode mnie tym razem. Tak się zastanawiam czy napisać recenzje byście mieli co czytać, postaram się jeszcze więcej napisać o danym anime, lecz nie za dużo bo długi tekst może nudzić ale niekoniecznie. Także możecie spodziewać się recenzji w następnym tygodniu, a skoro jutro poniedziałek więc już za parę dni.
A teraz bez owijania w bawełnę kolejne moje dzieło. Naprawdę długo mi zajęło narysowanie tej postaci, wczoraj rysowałem i dziś dokończyłem, nie wiem ile dokładnie czasu spędziłem przy tym ale sądzę że z 3 i pół godzinki co najmniej. Jak widać nie śpieszy mi się nigdzie. Problemy miałem z dłońmi, twarzą i włosami. Mam nadzieję że moja kolejna praca wam się spodoba. ^-^


Moje dzieło:


Obrazek którym na którym się wzorowałem:

środa, 25 grudnia 2013

MM! Kolejna moja recenzja.


  Może nie najlepiej pokazane ecchi jednak najśmieszniejsze jakie widziałem, ponieważ główny bohater MM! jest masochistą - czerpie przyjemność z bólu zadawanego mu przez dziewczyny. Wszystko ukazane w śmiesznej atmosferze.



Fabuła całego anime skupia się wokół już wspomnianego głównego bohatera Tarou Sado. Tarou pewnego dnia postanawia wybrać się do 'klubu wzajemnej pomocy' i prosić o pomoc z pozbyciem się jego masochizmu. Będąc już w klubie nie wie jak poprosić o pomoc z swoim 'zboczonym' problemem, nie wie jak zapytać ponieważ przewodniczącą klubu jest urocza dziewczyna- Mio. Tarou oczywiście nie chce mówić takiej dziewczynie o tak dziwnym problemie, więc postanawia 'taktyczny odwrót' prościej mówiąc, zmieniając temat  niepostrzeżenie podchodząc do drzwi. Jednak ku jego zdziwieniu urocza dziewczynka zamienia się w potworną, sadystyczną, pragnącą mordu dziewczynę. Chłopak od razu mówi co go trapi czym mu się dziwić, ale na szczęście Mio postanawia pomóc Taoru w zwalczeniu masochizmu, później w klubie zjawiają się osoby z przeróżnymi problemami, więc wszyscy w klubie pomagają sobie jak najlepiej potrafią. Do tego dojdzie nutka romansu ale tego nie chcę zdradzać no i tak w skrócie zaczyna się ta przedziwna przygoda..
 Cóż teraz przejdę do opisu grafiki, która mi bardzo przypadła do gustu, postacie były dobrze zrobione, większość czasu skupiamy się na pierwszym planie patrząc co robią postacie więc mało czasu poświęcamy na zerknięcie co ma nam do zaoferowania dalszy plan, a coś ma nie jest zrobiony na siłę widać że ktoś o niego zadbał oczywiście nie jest to mistrzostwo świata ale wszystko ładnie wygląda. Mam zastrzeżenie tylko do tego że oglądając tą serię w dziewiątym odcinku i w dwóch następnym miałem wrażenie że modele postaci uległy uproszczeniu. Ale oprócz tego wszystko było w jak najlepszym porządku.
 Grafika opisana czas na muzykę. Muzyka w openingu jest dobrze dobrana, przyznam, że mnie wciągnęła bawiłem się przy niej dobrze jak na taką piosenkę wesoła energiczna piosenka dobrze pasuję na początek każdego odcinku tej serii. Muzyka już podczas oglądania jakaś tam jest, w niektórych momentach można ją usłyszeć ale tak to zazwyczaj jej nie ma. A co do endingu też piosenka jaka pasuje do tej serii, cóż to wszystko co mam do muzyki.
Nadszedł czas na opis postaci, opiszę te najważniejsze, które pojawiały się na ekranie najczęściej:


Tarou Sado jest masochistą i czerpie przyjemność z bólu zadawanego prze dziewczyny, jednym słowem zboczeniec. Raczej się dobrze uczy skoro pomógł w nauce jednej koleżance. Cóż.. Taoru miał duże problemy z jego masochizmem..






Mio Isaragi z wyglądu niewinna, ale jest to tsundere z przekraczającymi mornę zapędami sadystycznymi. Jednak prowadzi klub wolontariuszy 'klub wzajemnej pomocy' stara się pomóc każdemu kto poprosi o pomoc. Z jednej strony miła i urocza, z drugiej szalona i brutalna.




Arashiko Yuuno jest bardzo nieśmiała, cierpi na androfobie (czyli panicznie boi się mężczyzn, zazwyczaj jest to spowodowane tym że w przeszłości na owej dziewczynie próbowano dokonać/dokonano gwałtu) Chociaż że ma androfobię, kocha Taoru lecz gdy zdarzy im się dotknąć, Arashiko nieźle go zawsze okłada pięściami :P



Noa Hiiragi jest jeszcze dzieckiem ale uczęszcza do tej samej szkoły co pozostali bohaterowie, uczęszcza do tej samej szkoły ponieważ Noa jest geniuszem z IQ wynoszącym aż 200. Dziewczyna nie miała łatwo przez to gdyż kazali się je uczyć, a ona chciała się bawić z rówieśnikami dlatego czuła się samotna.



Tatsukichi Hayama najlepszy przyjaciel głównego bohatera i jest otwarty, miły przystojny chłopak pomyśleć można że jest najnormalniejszy. Jednak nie jest normalny, ponieważ się przebiera za dziewczynę i jest zupełnie kimś innym charakter wszystko inne staję się osobą zwaną 'Tatsumi Antoinette XVI', w jednym z odcinków opowiada jak to się stało że zaczął to robić, słuchajcie dobrze :)


Jak dla mnie Anime jest bardzo dobre, ukazuję różne problemy ludzi w dość zabawny sposób. Naprawdę świetnie się bawiłem oglądając tą serię, poznałem jakie problemy mogą mieć ludzie jak to naprawdę może wyglądać w przybliżeniu powiedzmy. Ale wnioskując po tym co zobaczyłem nie uwierzycie ale paru rzeczy się nauczyłem. Postacie fajnie zrobione, każda inna, grafika daję radę i podnosi poziom. Po prostu anime warte polecenia. :)
Już w wcześniejszych moich recenzjach to pisałem, lecz powtórzę: Nie trzeba się zgadzać z tym co ja napisałem ponieważ to moja opinia, każdy ma swoje zdanie na każdy temat.

Fabuła 7.5/10
Grafika 7.5/10
Muzyka 6.5/10
Postacie 9/10


Studio: XEBEC
Autor: Akinari Matsuno
Projekt: QP:flapper, Taeko Hori
Reżyser: Tsuyoshi Nagasawa
Scenariusz: Rie Oshika
Muzyka: Yukari Hashimoto
Informacje o autorze, studiu itd wzięte z tanuki.pl

Zapraszam do przeczytania poprzedniej recenzji, napisałem o Strawberry Panic, chętni klikają w napis pod spodem :)
Strawberry Panic - Recenzja

/ Lelouch

piątek, 20 grudnia 2013

Czas na wyjazd.

Jak sugeruje tytuł tym razem nie będzie wpisu długiego i ciekawego, ale trzeba was poinformować :)
Dziś wyjeżdżamy do polski, podróż nam zajmie jakieś 12-14h a to dużo czasu. Ja przyjadę za tydzień, ale siostra chce zostać na całe dwa tygodnie, więc jej wpisów nie ujrzycie trochę dłużej.
Zainteresowanych zapraszam do obserwowania bloga, ponieważ jak przyjadę to zabieram się za pisanie recenzji. Jak przyjadę ujrzycie więcej moich prac, bo jak będę w polsce będę miał czas na to by rysować.


Wesołych Świąt!!!
życzy:
Lelouch i Chihiro :3



czwartek, 19 grudnia 2013

W końcu mi się udało.

Wczoraj przyszedłem ze szkoły byłem bardzo zmęczony, chciałem się zdrzemnąć jednak jak już się położyłem na łóżku, nie chciało mi się spać. Takie dziwne uczucie, chyba też takiego doświadczyliście.
No i tak sobie włączyłem laptopa i pomyślałem: "Przecież miałem coś narysować już dawno temu" jako iż nic nie rysowałem od ponad roku bałem się jak to wyjdzie, ale jak już trzymałem ołówek w dłoni, powiedziałem sobie że nie mogę się wycofać. No i tak na początku włączyłem sobie muzykę, bo jak rysować bez muzyki i zacząłem rysować. Tak sobie rysowałem ponad dwie i pół godziny tak, tak wiem strasznie długo ale robiłem sobie króciutkie przerwy na sprawdzenie tego i owego, jeszcze muszę wliczyć zmiany piosenek ponieważ słuchałem na youtube.
Bez zbędnego narzekania oto moje ukończone dzieło:

Tutaj macie obrazek, którym się wzorowałem:

Jestem z siebie zadowolony, nie sądziłem że mi wyjdzie ale jednak się udało. Po prostu mogę sobie pogratulować :)

Informacja dla was:
Jeżeli chcielibyście wysłać nam swoją prace, możecie to zrobić. Mój email jest podany w zakładce kontakty, możecie również wysyłać mi na gadu-gadu. Jeżeli chcecie wysyłajcie, jeżeli nie to nie róbcie tego. Każdą nadesłaną pracę będziemy dołączać do kolejnego wpisu. Pozdrawiam ^-^

/ Lelouch

niedziela, 15 grudnia 2013

Szkoła integracyjna.

Witam.~

Nie pamiętam jaki to był dzień, ale wiem że był to czwartek gdzieś na początku listopada wtedy był nasz pierwszy dzień w szkole. Czułam się strasznie, takie przerażenie, jak to będzie, jak inni przyjmą mą osobę, jak mi pójdzie nauka języka holenderskiego. Weszliśmy do naszej klasy, wszyscy zaczęli się po kolei przedstawiać i mówić z jakiego kraju pochodzą. Przez kilka pierwszych dni było trochę ciężko, ciężko było mi się przyzwyczaić, ale teraz jest już w miarę dobrze. Pamiętam jak w te pierwsze dni 3/4 osób w szkole podchodziło do nas i się przedstawiali i witali. To było całkiem miłe chociaż powiem szczerze, że się wstydziłam. Nauka w pierwsze dni wyglądała tak, że dwa razy w tygodniu mieliśmy indywidualne lekcje. Do teraz mamy takowe lekcje lecz uczestniczą w nich razem z nami jeszcze dwie inne osoby, osoby te również zaczęły chodzić do szkoły w niedawnym czasie. Nauczyciele w szkole mówią tylko po holendersku chociaż niekiedy wspomagają się językiem angielskim, ale robią to naprawdę rzadko. Są naprawdę bardzo mili i pomocni, odnoszą się do uczniów z szacunkiem oczywiście z wzajemnością. Bardzo dobrze tłumaczą, naprawdę się starają. Bardzo zwracają uwagę na to aby w szkole cały czas mówić po holendersku. Nauka w tej szkole integracyjnej trwa 2 lata. W szkole są 4 klasy. Przez pierwszy rok  będziemy mieć lekcje takie jak różnego rodzaju nauka języka holenderskiego na przykład: czytanie, pisanie, robienie różnych zadań na komputerach, ćwiczenia. Oczywiście poza samym holenderskim mamy również matematykę (rozwiązywanie przykładów i zadań matematycznych na komputerach), plastykę, sport oraz jedną lekcje w tygodniu na której oglądamy film. Na drugi rok, kiedy będziemy już w klasie 3 dojdą nam lekcje takie jak biologia czy geografia itp. Nie posiadamy książek lecz każdy musi nosić do szkoły segregator do którego wkładamy różne zadania, jakieś słówka po prostu wszystko co dostaniemy w szkole wkładamy do tego segregatora. Dostaliśmy również kilka ćwiczeń, które rozwiązujemy. W poniedziałki mamy lekcje do 15:00, a w resztę tygodnia do 14:10. Są tylko 2 przerwy trwające po 20 min. Pierwsza po pierwszych dwóch lekcjach, a druga po kolejnych dwóch. Zamiast ocen dostajemy tak jakby punkty od 1 do 10, można również dostać przykładowo 9,5 czy na przykład 9,3. Początkowo zaskoczyło mnie to, że prawie codziennie mamy testy czy dyktanda, zdarzyło się tak, że w jeden dzień mieliśmy 3 testy i dyktando, ale już się przyzwyczaiłam. Nasza klasa składa się z 17 osób, wliczając w to mnie i Pawła. Polaków jest 11, są 4 osoby z Somalii, 1 osoba z Brazylii i 1 z Chin.
Na chwilę obecną szkoła ogólnie mi się podoba. Już całkiem sporo potrafię, "oceny" mam w miarę dobre. Często zdarza się tak, że dostaje lepsze "oceny" od osób które chodzą dłużej do szkoły, chodzą od sierpnia.

Pewnie pominęłam parę informacji związanych ze szkołą, ale jakieś tam informacje napisałam. ^^
Jeśli macie jakieś pytania związane ze szkołą.. to bardzo proszę o napisanie ich w komentarzu. Naprawdę z miłą chęcią odpowiem. :3



Oyasumi ‎.

/ Chihiro.

piątek, 13 grudnia 2013

Zdenerwowana siostra.

Jak wiecie teraz siostra miała pisać na blogu, jednak się bardzo ale to bardzo zdenerwowała. Rzuciła wszystko i teraz chodzi taka naburmuszona. Sprawa może wydawać się błaha jednak dla niej taka nie był. A wygląda to mniej więcej tak, że mieliśmy do polski jechać już w tą niedzielę, oczywiście Karolina wszystko sobie zaplanowała cały pobyt w polsce, spotkała by się ze swoją przyjaciółką oraz inne tego typu sprawy. Jednak żeby jechać do polski potrzebna jest tutaj zgoda dyrekcji szkoły, a oni się nie zgodzili ponieważ za krótko chodzimy do szkoły i byśmy zapomnieli to  czego się nauczyliśmy. Ja oczywiście to rozumiem, ale no siostra miała już to wszystko zaplanowane i nic z tego. Pojedziemy dopiero w następny weekend bo wtedy zaczynają się tu ferie dwutygodniowe, więc pojedziemy na tydzień do polski. Tylko na tydzień ze względu na pracę taty.
Karolina mi powiedziała, że jutro postara się nadrobić to że nie pisała ostatnio, oczywiście trzymam ją za słowo. Zobaczymy jak to będzie, czy napiszę coś czy nie.
A tak przy okazji, że już tutaj jestem chciałbym podziękować osobom, które napisały że bloga się świetnie czyta i  wygląda dobrze. Dziękuje też że pisaliście, że idziemy w dobrym kierunku i tak mamy trzymać. Dziękuję :3

Macie tutaj kilka śmiesznych gif'ów które otrzymałem.


/ Lelouch

niedziela, 8 grudnia 2013

Strawberry Panic moja recenzja.

Strawberry Panic jest to romans shoujo-ai/yuri (czyli po prostu dziewczęca miłość). Było to moje pierwsze anime tego typu i naprawdę nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. Cała akcja Strawberry Panic rozpoczyna się wraz z tym gdy do katolickiej szkoły- Miator przenosi się Aoi Nagisa.
   Już pierwszego dnia dziewczyna wpada w kłopoty, po prostu się zgubiła na wielkim terenie należącym do szkoły. Zamiast dojść do akademika dziewczyna trafia do parku i zupełnie nie wie gdzie jest. Wpada po chwili na Shizumę- Etoile (czyli najbardziej szanowaną osobę we wszystkich trzech szkołach: Miator, Lilim i Spica). Shizuma łapię dziewczynę za rękę i próbuje pocałować (i to nie w policzek, czy też w czoło), Nagisa jest tak bardzo tym zszokowana że nie potrafi się nawet ruszyć, aż w końcu z całego tego zamieszanie wraz ze zgubieniem się dziewczyna mdleje na rękach Etoile. Dziewczyna budzi się i widzi że jest już w szkole gdzie poznaję swoją współlokatorkę- Tamao. Tamao opowiada jej szkole i oprowadza po niej. Tak zakończę wstęp fabuły, nie mam zamiaru pisać więcej ponieważ za dużo zdradzę.
   Jak już wcześniej wspominałem są trzy szkoły Miator, Lilim oraz Spica. Każda ze szkół się wyróżnia na tle pozostałych, Miator jest szkołą tradycyjną, Lilim jest taką dość normalna szkołą, a Spica wyróżnia się tym że jest szkołą bardziej sportową. Każda ze szkół oczywiście ma swoje mundurki, dziewczyny z Miator ubierają się w mundurki przypominające trochę styl gothic lolita, w Spica noszą się na biało i dystyngowanie, a w Lilim obowiązuje stonowany mundurek w kolorach bieli i różu. Szkoła jest bardzo duża i posiada własną katedrę, bibliotekę, szklarnię, a wszystko to otoczone lasami. Podczas oglądania poznamy oczennice ze wszystkich szkół, ale w głównej mierze akcja toczyć się będzie wokół Miator.
   Grafika w tej serii nie jest zbyt nowa ale też nie za stara. Kreska nie wyróżnia się za bardzo, przeszkadziało mi tylko lekkie przesłodzenie niektórych postaci mimo wszystko taka kreska moim zdanie pasuje do tego anime. Muzyka, muzyka w openingach i endingach była energiczna, ale znudziła mi się już po kilku krotnym jej usłyszeniu. Moją uwagę natomiast przykuła muzyka grana na fortepianie, ta muzyka dodawała emocje słuchać mogło się jej godzinami. Co do postaci każda z nich nieźle została zrobiona w miarę dobrze, oryginalne charaktery dla każdej postaci, nie są do siebie podobne po prostu:

Aoi Nagisa główna postać Strawberry Panic, dziewczyna pełna energii, przez tą 'pełnię życia' często wpada w różne kłopoty. Ma talent do 'ożywiania' otaczając ją ludzi. Nagisa chociaż pełna wigoru jest bardzo strachliwa a to nie raz zobaczymy oglądając tą serię. Oczywiście jest dziewczyną która dużo je, najbardziej uwielbia słodycze.






Hanazono Shizuma druga główna postać. Shizuma jest Etoile czyli najbardziej szanowaną osobą we wszystkich trzech szkołach. Shizuma nie jest otwarta na ludzi, należy do tych zamkniętych w sobie. Bardzo utalentowana osoba, bardzo dobrze gra na fortepianie, tą wspaniałą grę usłyszymy kilka razy oglądając anime.







Suzumi Tamao współlokatorka Nagisy, Pierwsza osoba którą poznaje główna bohaterka. Od samego początku wydawało się że Tamao jest bardzo zainteresowana Nagisą. Po czasie możemy zaobserwować dziwną obsesje Tamao na punkcie Nagisy. Dziewczyna straszyła główną bohaterkę by z ukrycia nagrać jej krzyki i piski.




Ootori Amane podobnie jak Shizuma jest bardzo znaną osobą. Uwielbia jadzę konno, często możęmy zobaczyć jak ćwiczy na swoim białym koniu o imieniu Star Bright, co sprawia że Amane przypominająca trochę chłopaka, przypomina księcia. Trudno z nią porozmawiać ponieważ jest cichą i tajemniczą osobą.








Konohana Hikari bardzi nieśmiała oraz cicha dziewczyna, patrzy na wszystko z dystansem. Hikari dołączyła do chóru Spica nazywanym także Świętym Chórem. Pomimo swojej nieśmiałości ma sporo przyjaciół którzy zawsze jej pomogą.








W końcowym rezultacie anime posiada swoje zalety wady. Zaletą jak dla mnie są trzy szkoły, możemy ujrzeć nie tylko taką zwyczajną szkołę ale i takie które się w czymś specjalizują jak np: Spica sportem. W niektórych momentach możemy się nieźle bawić, a w innych płakać jak małe dzieci. Wadą jest grafika i muzyka. Co do grafiki mogłaby być ciut lepsze bo w niektórych momentach mnie 'odrzuciła', a muzyka nie była taka na jaką liczyłem, aczkolwiek urzekła mnie gra na fortepianie.
W efekcie końcowym anime ocenię na 7.5/10

Rodzaj produkcji: seria TV
Rok wydania: 2006
Czas trwania: 26odc. po 25 min.
Gatunki: Dramat, Komedia, Romans, Yuri/Shoujo-ai

Studio: Madhouse Studios
Autor: Sakurako Kimino
Projekt: Kyuuta Sakai, Namuchi Takumi
Reżyser: Masayuki Sakoi
Scenariusz: Tatsuhiko Urahata
Muzyka: Yoshihisa Hirano

Recenzja napisana według mnie, nie każę się z nią zgadzać ponieważ każdy ma swoje indywidualne zdanie na dany temat ^-^
Pytanie: Czy takie szczegółowe recenzje się nadają?? Mam na myśli wypisanie autora, rok wydania i wszystko inne. :)

/Lelouch

środa, 4 grudnia 2013

Aktywność.

Na początku chciałbym podziękować wszystkim odwiedzającym bloga. Jest nam bardzo miło z tego powodu, że jednak ktoś wchodzi tutaj i coś przeczyta. Oczywiście dziękuję tez tym którzy tylko weszli, sprawdzili i pofrunęli dalej w bezkres internetu, bo jednak chciało się wam sprawdzić co to za blog. Dziękuję.
A teraz przejdę do tematu z tytułu. 'Aktywność co on może mieć na myśli prawda?' Możecie zadać sobie takie pytanie. Już na nie odpowiadam, otóż mimo jak wcześniej podziękowałem wszystkim, że nas odwiedzacie to miło było by jakbyście weszli w jeden wpis, przeczytali króciutki fragment i napisali coś, jakaś swoją opinie w komentarzu. Co myślicie o blogu. Pisze to dlatego że gdyby się takie opinie co jakiś czas pojawiały pisanie stawało by się dla nas łatwiejsze. Wiedzielibyśmy co poprawić, by lepiej się czytało. My sami nie umiemy zauważyć swoich błędów, a wy to zrobicie już na pierwszy rzut oka. By jeszcze łatwo nam było moglibyście też czasem w komentarzu napisać coś do danego wpisu, od razu rozpoczęłaby się jakaś mała dyskusja. Także dziś tylko podziękowanie oraz taka mała prośba ode mnie i od siostry.
Tym małym druczkiem zdradzę wam, że weekendowy wpis będzie długi mam przynajmniej taką nadzieję. Może recenzja zobaczymy :)


Pozdrawiam wszystkich. Dobranoc :)

/Lelouch